Świat się zmienia i w odpowiedzi na te zmiany powinniśmy zastanowić się nad nową definicją produktywności. A oto przemyślenia Leo Babauty na ten temat:
- Przestań machać wajchą – skup się na tym, co robisz!
Stara szkoła to sprawne, lecz bezrefleksyjne wykonywanie kolejnych czynności. Im więcej zrealizowanych zadań, tym wyższa produktywność.
Produktywność 2.0 to głębokie, dające poczucie wielkiej satysfakcji skupienie na wykonywanej pracy, której jakość ma znaczenie. - Przestań zaplanowywać się na śmierć – zacznij działać!
Stara szkoła to niekończące się sesje planowania mające na celu przewidzenie wszystkich czynników, które mogą przyczynić się do niepowodzenia przedsięwzięcia.
Produktywność 2.0 to sporządzenie szkicu planu, przystąpienie do działania i jak najszybsze zaprezentowanie klientom wersji beta. - Skończ z papierzyskami – zautomatyzuj swoje działanie za pomocą technologii!
Stara szkoła to stosy dokumentów, formularzy i segregatorów oraz mnóstwo kopiowania i faksowania.
Produktywność 2.0 to wykorzystanie komputerów i sieci komputerowych do przechowywania i udostępniania informacji oraz automatyzacji procesów. - Skończ z wielozadaniowością – realizuj wiele projektów, ale zadanie po zadaniu!
Stara szkoła to przełączanie się pomiędzy zadaniami pod wpływem różnych bodźców, takich jak dzwoniący telefon, nadchodząca poczta elektroniczna czy wizyta szefa.
Produktywność 2.0 to świadome ograniczanie czynników rozpraszających w celu realizacji poszczególnych zadań od początku do końca. Nie wyklucza to oczywiście przeplatania zadań dotyczących różnych projektów. - Ilość nie przechodzi w jakość – rób mniej, ale lepiej!
Stara szkoła to wykazywanie się jak największą liczbą wykonanych czynności bez zwracania specjalnej uwagi na ich jakość, co często prowadzi do produkcji stert chłamu w czystej postaci.
Produktywność 2.0 to skupienie się na jakości, innowacjach i kreatywności. To – w przypadku pracy programisty – napisanie kilkudziesięciu linii właściwego kodu, a nie kilku tysięcy łat na kodzie tak zmurszałym, że w każdej chwili grozi katastrofą. - Zapomnij o porządkowaniu – użyj technologii!
Stara szkoła to umieszczanie informacji w starannie skonstruowanej hierarchii katalogów.
Produktywność 2.0 to wykorzystywanie etykiet i mechanizmów wyszukiwania informacji dostępnych w praktycznie wszystkich środowiskach przetwarzania danych. - Precz z hierarchią – niech żyje wolność!
Stara szkoła to przemożne dążenie do zaszufladkowania wszystkiego i wszystkich w rozbudowanych strukturach hierarchicznych.
Produktywność 2.0 to wolność, niezależność i współpraca oparta na płaskiej sieci powiązań wszystkich ze wszystkimi. - Pracuj mniej, a nie więcej!
Stara szkoła to etos co najmniej 60 godzin przepracowywanych tygodniowo i syndrom wypalenia w okolicach czterdziestki.
Produktywność 2.0 to możliwość dowolnego kształtowania czasu pracy i różnicowania zajęć w celu przeciwdziałania syndromowi wypalenia.
Na podstawie „Productivity 2.0: How the New Rules of Work Are Changing the Game”.