Pamiętasz tekst o porannym wstawaniu z filmu „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?”:
„Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.”
Wbrew pozorom ten groteskowy opis zawiera w sobie bardzo istotną mądrość życiową. O ile golenie się i jedzenie śniadania należy zostawić sobie na rano (dobre śniadanie to znakomity ładunek energii na początek dnia), o tyle wieczorem poprzedniego dnia warto jest poczynić pewne przygotowania:
- opróżnić swoją teczkę i kieszenie ze śmieci (które należy wyrzucić) i notatek (które należy umieścić w skrzynce spraw przychodzących);
- przejrzeć w terminarzu zapiski dotyczące mijającego dnia;
- przejrzeć w terminarzu zapiski dotyczące następnego dnia;
- rzucić okiem na kontekstowe listy Najbliższych Działań;
- przygotować i spakować informacje i materiały, które będą ci potrzebne następnego dnia;
- sprawdzić prognozę pogody;
- wybrać i przygotować ubranie na następny dzień;
- upewnić się, że klucze do mieszkania i samochodu oraz twoje dokumenty są na miejscu;
- wyłączyć telewizor i wcześnie położyć się spać, czule pożegnawszy na dobranoc swoich bliskich.
Pamiętaj, że świat należy do skowronków, ponieważ to one układają plan dnia, do którego muszą dostosować się sowy.