W komentarzach do wpisu 6 pytań niektórzy z Was stwierdzili, że przecież nie zawsze wiemy, które z naszych dzisiejszych działań okażą się ważne za 5 lat.
Powiem więcej: nie ma żadnej pewności, że nasze działania zagwarantują nam osiągnięcie wyznaczonych celów i spełnienie wszelkich marzeń. Spojrzyjmy zatem na problem z przeciwnej strony:
Czy warto robić to, co właśnie robisz? Czy będzie to miało jakiekolwiek znaczenie za 5 lat?
Większość osób jest w stanie bezbłędnie wskazać działania, które nie mają żadnego sensu, są jedynie stratą czasu i przejawem szkodliwej, pasywnej konsumpcji wytworów sztucznego, plastykowego świata. Z definicji nie są one w stanie doprowadzić do jakichkolwiek pozytywnych rezultatów. Sztandarowymi przykładami są tu oczywiście:
- wielogodzinne gapienie się w telewizor;
- „spędzanie czasu” w hipermarketach;
- bezmyślne surfowanie po internecie.
Za pięć lat działania te zapewnią ci jedynie poczucie straconego czasu, krzywy kręgosłup, nadciśnienie i wielki tyłek.
Nie martw się więc, że nie potrafisz ocenić, czy to, co właśnie robisz, będzie miało znaczenie za 5 lat. Wystarczy, że zidentyfikujesz i wyeliminujesz ze swojego życia te obszary aktywności, które z pewnością prowadzą donikąd.