Oficjalnym kryptonimem [projektu iPod] było P-68. Nudne jak flaki z olejem i wyzute z jakiegokolwiek znaczenia, ale kilka lat wcześniej inny, pomysłowy kryptonim wpędził Apple w poważne tarapaty. Jeden z pierwszych komputerów opartych na procesorze PowerPC został przypadkowo ochrzczony „Sagan”. Kiedy usłyszał o tym astrofizyk Carl Sagan, oburzony uznał ten fakt za niedozwoloną próbę komercyjnego użycia swojego nazwiska. Bez wahania zagroził wytoczeniem sprawy sądowej i Apple zmieniło kryptonim projektu na niebudzący niczyich zastrzeżeń skrót BHA. (W jakiś sposób wyciekło potem, że skrót ten oznaczał Butt Head Astronomer – czyli w wolnym tłumaczeniu Astronom Zakuty Łeb.) Od tego czasu jednym z elementów oficjalnej polityki firmy Apple stało się stosowanie kryptonimów, które z niczym się nie kojarzą. Pomimo tego, nieformalnie, ludzie uczestniczący w projekcie P-68 używali także innej, bardziej dostrojonej do tematu nazwy: Dulcimer (czyli po polsku Cymbały).
Steven Levy „The Perfect Thing. How the iPod Shuffles Commerce, Culture, and Coolness” (62)