„Idź na wybory! Październik miesiącem trzepania paździerza!” – taki podtytuł ma od pewnego czasu mój blog. Dziś dzień wyborów. W ramach demokratycznego porządku społecznego jest to jedyna okazja, kiedy możemy zdecydować, jakie będą zewnętrzne uwarunkowania naszej przyszłości. To czas oddzielania ziarna od plew. I chociaż nie zawsze to ziarno będzie pierwszej jakości, naszym obowiązkiem jest pozbyć się plew.
I nie mów mi, że nie masz na kogo głosować. Wybór swoich przedstawicieli do władz to istota demokracji, to powietrze potrzebne jej do życia. Bez tego zacznie się dusić i stanie się tak słaba, że dobiją ją ludzie, którym ona przeszkadza.
Przejdź się zatem w ten niedzielny ranek (lub popołudnie) do lokalu wyborczego i zagłosuj zgodnie ze swoim sumieniem, najlepiej jak potrafisz. Naprawdę warto!