Przystępując do implementacji metody GTD, wiele osób wpada w pułapkę niekończącego się poszukiwania i testowania nowych narzędzi do zarządzania informacjami osobistymi, obsługi poczty elektronicznej i zarządzania kalendarzem. Niewątpliwie dobre narzędzie jest lepsze od złego, ale skupienie się na doskonałości stosowanego oprzyrządowania, a nie robieniu tego, co powinno być zrobione, obniży twoją wydajność, zamiast ją podwyższyć.
Z tego powodu, jeśli dotychczas używałeś jakiegoś oprogramowania, papierowego kalendarza albo super-gadżetu, najpierw zastanów się, jak za ich pomocą możesz obsłużyć metodę GTD. Dopiero gdy okaże się to niewykonalne, poszukaj nowych narzędzi.
Jeśli zaś do tej pory twoje życie było całkiem nieuporządkowane i najwyższą formę organizacji stanowiły wiecznie gubione skrawki papieru z notatkami, to trzymaj się z daleka od komputera i oprzyj swoją implementację GTD na papierowym organizerze.