Wina i odpowiedzialność

winaCo ci przychodzi do głowy, kiedy słyszysz pytanie: „Kto jest za to odpowiedzialny?” Założę się, że myślisz sobie wtedy: „Oho! Szukają winnego.” i czym prędzej wymykasz się do toalety, żeby przeczekać niepewny czas. Mark Manson w swojej książce „The Subtle Art of Not Giving a F*ck” (czyli „Subtelna sztuka nieprzejmowania się”) tłumaczy, jak wielki błąd popełniamy utożsamiając winę z odpowiedzialnością.

Ludzie często nie biorą odpowiedzialności za rozwiązywanie swoich problemów, ponieważ wierzą, że bycie odpowiedzialnym za coś jest równoznaczne z ponoszeniem za to winy.

(Mark Manson, „The Subtle Art. of Not Giving a F*ck”, Amazon Kindle location 1370)

Na kwestię rozróżnienia tych dwóch pojęć można jeszcze spojrzeć w taki sposób: wina to czas przeszły, odpowiedzialność to czas teraźniejszy. Wina jest rezultatem wyborów, które już zostały dokonane. Odpowiedzialność wynika z decyzji, które podejmujesz tu i teraz, w każdej sekundzie każdego dnia.

(Mark Manson, „The Subtle Art. of Not Giving a F*ck”, Amazon Kindle location 1384)

Dla osób o postawie ofiary najtrudniejszą rzeczą w świecie jest wzięcie odpowiedzialności za swoje problemy. Spędzają całe życie wierząc, że ich los jest w rękach innych ludzi. Przeraża ich myśl, że mogliby sami o sobie decydować.

Dla osób o postawie zbawcy najtrudniejszą rzeczą w świecie jest wstrzymanie się od brania odpowiedzialności za problemy innych ludzi. Spędzają całe życie w przeświadczeniu, że są potrzebni i kochani tylko wtedy, gdy ratują innych z opresji. Przeraża ich myśl, że mogliby przestać zaspakajać tę swoją potrzebę.

(Mark Manson, „The Subtle Art. of Not Giving a F*ck”, Amazon Kindle location 2392)

Więcej na temat przeszłości, teraźniejszości i przyszłości przeczytasz w „Teraz!” – mojej książce o podejmowaniu właściwych decyzji!

„Teraz!” to nadal świetny pomysł na prezent!

8 myśli w temacie “Wina i odpowiedzialność

  1. Przez znaczną część życia tkwiłem w środowisku „zbawców” – wszyscy o wszystkich wszystko wiedzieli i niemal każdy udzielał nieproszonych rad. Dopiero pierwsze wyjazdy na Zachód uświadomiły mi, że świetnie się mają ci, którzy potrafią powiedzieć „To nie jest mój problem”. Moje nieśmiałe próby przyjęcia takiej postawy zaowocowały wówczas łatką „osoby nieczułej na nieszczęścia innych”. Na szczęście za niedługo zmienił się ustrój, wzrosła ilość problemów i chcąc nie oszaleć trzeba było wybierać co jest czyim problemem.
    Ale do tej pory zdarza mi się, że z trudem powstrzymuję się od udzielenia niezamówionej rady – szczególnie kiedy widzę kogoś na bardzo uczęszczanej ścieżce samozatracenia.

    Polubione przez 1 osoba

  2. @Orginal_Replica: Udzielanie dobrych rad nie działa. Jeżeli rada jest nietrafna, odbiorca ma za złe, że źle doradziliśmy. Jeżeli rada jest trafna, odbiorca ma za złe, że sam na to nie wpadł. Jedyny sposób, to spróbować naprowadzić odbiorcę na właściwe rozwiązanie tak, żeby mu się wydawało, że to jego pomysł. Ale to trudne i pracochłonne.

    Polubienie

  3. „Co ci przychodzi do głowy, kiedy słyszysz pytanie: ‚Kto jest za to odpowiedzialny?’ Założę się, że myślisz sobie wtedy: ‚Oho! Szukają winnego.’ i czym prędzej wymykasz się do toalety (…)”

    No, chyba niekoniecnie do toalety. Bo co, kie pytanie brzmi: „Fto jest odpowiedzialny za to, ze kibel sie zapchoł?” :)

    Polubienie

  4. @owcarek podhalański: Racja! Trzeba stale monitorować stan toalet, żeby wiedzieć, gdzie się można BEZPIECZNIE ukryć! :-)

    Polubienie

  5. Problem z radami jest taki, że nic nie kosztują radzącego. To radzony, jeśli wprowadzi radę w życie, poniesie konsekwencje, te dobre, ale i złe.

    Dawanie rad jest za darmo i bezkarne, podobnie jak wysyłanie spamu. Coś w tym jest.

    Polubienie

  6. ,,,i jeszcze się stawia w pozycji bezinteresownie-lepszego… i jeszcze ma szansę sobie ulżyć (=odciążyć bagaż wielkiej wiedzy i doświadczenia, z którym nie wiadomo, co począć;))

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.