Oto typowe scenariusze:
- Dzwoni twoja komórka. Odrywasz się od pracy i rozpoczynasz rozmowę.
- Do twojego pokoju wchodzi kolega. Odrywasz się od pracy i wdajesz w niezobowiązującą pogawędkę.
- Program pocztowy sygnalizuje nadejście maila. Odrywasz się od pracy i sprawdzasz, o co chodzi.
- Odrywasz się od pracy, żeby spojrzeć, co się dzieje na Facebooku lub Twitterze.
Różne scenariusze, ale jeden fragment się powtarza: odrywasz się od pracy.
Bo prawda jest taka, że nikt nie jest w stanie ci przerwać. Chyba że użyje fizycznej przemocy. We wszystkich pozostałych przypadkach to ty decydujesz, czy chcesz zareagować na bodziec. Dzwonek komórki, wejście kogoś do pokoju, nowy mail czy wewnętrzna potrzeba sprawdzenia, co w mediach społecznościowych piszczy, są tylko bodźcami, które zazwyczaj możesz zignorować. Naprawdę! Możesz je zignorować, jeśli robisz coś ważniejszego. Coś, co przybliża cię do twojego upragnionego celu.
Pamiętaj:
Tylko ty możesz sobie przerwać! Nikt inny nie ma takiej władzy, jeśli mu jej nie dasz!