Tak, to musiało się stać. Nie mogłem przegapić tego filmu. Ale wiele osób, prawdopodobnie ze swojego punktu widzenia słusznie, wybrało inne sposoby spędzenia sobotniego przedpołudnia. Świadczą o tym rzędy pustych, kinowych foteli na powyższym zdjęciu.
Czy polecam ci obejrzenie tego filmu? Chyba nie, choć pod względem rzemiosła realizacyjnego przewyższa większość polskich produkcji. Niezłe aktorstwo, dobra reżyseria i montaż, ciekawe zdjęcia, tylko… Tylko właściwie nie wiadomo, po co ten obraz powstał. A właściwie wiadomo: to jest film biograficzny, za pomocą którego Ashton Kutcher składa hołd swojemu idolowi – człowiekowi, który oswoił miliony zwykłych ludzi z zaczarowanym światem technologii komputerowych.
Scenariusz składa się ze scen, których prawdziwe znaczenie zrozumieją jedynie ludzie zainteresowani tematem, ale które nie są w stanie spleść się i stworzyć wciągającą wszystkich fabułę. W dodatku, w moim przypadku, niemożliwe są nieoczekiwane zwroty akcji i zaskakujące puenty. Ja tę historię znam na wylot!
Ale mimo tych zastrzeżeń z przyjemnością obejrzałem tę powtórkę z historii. Szczególne wrażenie zrobiły na mnie sceny biznesowych negocjacji, w których Ashton jOBS zaprezentował trzy główne cechy Steve’a Jobsa: pewność siebie, nieustępliwość i słynne „pole zniekształcania rzeczywistości”, czyli umiejętność przekonania adwersarza do przyjęcia korzystnego dla Steve’a punktu widzenia.
Oprócz tego znacząca jest dla mnie scena, w której Jobs przyprowadza do garażu Apple kilku kolegów, żeby odpłatnie pomogli składać pierwszych 50 sztuk komputerów Apple I. Steve Wozniak mówi mu: „Ale przecież nie mamy pieniędzy, żeby im zapłacić!”, a Jobs odpowiada: „Na swoje utrzymanie też nie mamy, musimy złożyć te komputery”. To jest właśnie istota przedsiębiorczości – istota polegająca na gotowości do podejmowania olbrzymiego ryzyka dla osiągnięcia wyznaczonego celu. Większość ludzi nie jest do tego zdolna – wolą bezpieczne, biurowe posadki i pielęgnowanie pasywnej, a czasami aktywnej zawiści wobec tych, którzy za swoją odwagę zostali nagrodzeni luksusowym samochodem, malowniczą posiadłością lub prywatnym odrzutowcem…