Korporacja postanowiła przejechać się na rowerze.
Prezes wezwał dyrektorów i wyznaczył jednego z nich do poprowadzenia tego ambitnego projektu. Po wykonaniu studium wykonalności opracowana została strategia obejmująca między innymi: specyfikację techniczną, umożliwiającą zakup odpowiedniego roweru, analizę sposobu jeżdżenia na rowerze, ekspertyzę dotyczącą nawierzchni drogi i prognozę pogody ze szczególnym uwzględnieniem siły i kierunku wiatru oraz rodzaju i intensywności opadów.
Dział Zaopatrzenia kupił rower, Dział Kadr zapakował zasoby ludzkie na bagażnik, a Zespół Zadaniowy do Spraw Ustawienia Kierownicy wyznaczył jej optymalne skręcenie w tak pięknych okolicznościach przyrody.
Prezes usiadł na siodełku i wydał korbowym polecenie, żeby nacisnęli na pedały.
Po dwóch metrach wszyscy, potłuczeni, znaleźli się na ziemi.
Prezes wstał, kopnął rower, wybijając sobie duży palec u nogi, i wyrzucił z pracy korbowych oraz szefa Zespołu Zadaniowego do Spraw Ustawienia Kierownicy.
Przypowieść ta przypomniała mi się, gdy usłyszałem, że firma HP rezygnuje z produkcji tabletów na bazie systemu operacyjnego WebOS, który kupiła rok temu za ponad miliard dolarów, a Motorola sprzedaje swój dział produkcji telefonów komórkowych – w czasach, gdy Apple robi na tabletach i telefonach interes życia…
Jeżeli w firmie każdy ruch kierownicą musi być wypracowywany przez Zespół Zadaniowy na podstawie generalnej strategii i zatwierdzany każdorazowo przez Zarząd, to nie ma mowy o szybkiej, płynnej jeździe po malowniczej, krętej drodze współczesnego biznesu.