Podczas sobotniego spaceru po zaśnieżonych uliczkach zobaczyłem, uwiecznioną na powyższym zdjęciu, bramę ewakuacyjną z groźnym napisem „NIE ZASTAWIAĆ”. Zarówno przed nią, jak i za nią piętrzą się góry zgarniętego śniegu. Bo tak było najłatwiej…
Patrząc na ten obrazek, zacząłem zastanawiać się nad rolą bram ewakuacyjnych w naszym życiu i w działalności gospodarczej. Im odważniejsze są nasze plany, tym większe jest ryzyko niepowodzenia. I co wtedy? Konieczna jest wówczas ewakuacja na „z góry upatrzone pozycje”. I to one są właśnie taką bramą.
Niektórzy inaczej podchodzą do kwestii ryzyka w działaniu i opracowują oraz uruchamiają swoje plany B.
Ostatnio rozmawiałem z menedżerem wysokiego szczebla, który opisał mi następującą sytuację:
Jego firma realizowała kluczowy dla swojego istnienia projekt. Jednak menedżer ten nie miał pełnego zaufania do kierownika zespołu zajmującego się tym zadaniem, do podejmowanych przez niego decyzji merytorycznych. W związku z tym, zamiast uzdrowić sytuację, uruchomił, kierowany przez samego siebie, konkurencyjny projekt, który nazwał swoim planem B.
Abstrahując od finału tej historii, możemy pokazać wyraźnie, czym różni się brama ewakuacyjna od planu B.
Brama ewakuacyjna musi być drożna i zapewniać uratowanie skóry w przypadku jakiejś katastrofy lub totalnego niepowodzenia. Nie gwarantuje, że wyjdziesz z opresji nieporaniony lub że osiągniesz swój cel, jednak podczas realizacji planu A praktycznie nie pochłania twojej uwagi i zasobów twojej firmy.
Natomiast plan B wymaga utrzymywania go w gotowości, a w większości przypadków także wielu aktywnych i intensywnych działań, żeby w każdej chwili był gotów do odegrania pierwszoplanowej roli. W zmieniających się warunkach zewnętrznych niepielęgnowany plan B jest tylko złudzeniem bezpieczeństwa, polisą bez pokrycia.
Moja rada jest taka:
- Nie twórz i nie uruchamiaj planów B, ponieważ będą one odciągały twoją uwagę oraz zasoby od planu A i już na wstępie podważały twoją wiarę w jego powodzenie.
- Starannie przygotuj, a potem odśnieżaj swoją bramę ewakuacyjną, czyli wyjście awaryjne na wypadek niepowodzenia.