Tak sobie czasem myślę o czasie. Ostatnio popadłem w takie rozmyślania, stojąc na desce windsurfingowej na środku Zalewu Zegrzyńskiego i czekając na kolejny podmuch wiatru.
Pomyślałem sobie wówczas, że zbyt często dochodzimy do wniosku, że „teraz” nie jest właściwym czasem, żeby to czy tamto zrobić.
Gdy jesteśmy młodzi mało jest za nami, a dużo przed nami, więc uważamy, że w swoim czasie wszystko zdążymy jeszcze zrobić.
Gdy jesteśmy starsi dużo jest już za nami, a przed nami coraz mniej, więc rezygnujemy z nowych projektów, bo nie warto, bo może nie zdążymy, bo po co się męczyć.
Nie popadaj w pułapkę takiego myślenia. Na wszystko jest właściwy czas i w przeważającej większości przypadków ten czas jest właśnie teraz.
Do dzieła!