„Nie ma złej pogody, jest tylko niewłaściwe ubranie” – podobno szwedzkie przysłowie.
Przyda mi się to przysłowie, bo właśnie wyjeżdżam na narty w polskie góry. Niezły dowcip, nieprawdaż? Nie zanosi się na to, że będzie śnieg, ale narty na wszelki wypadek biorę. Należy być gotowym na wszystko – nawet na miłe niespodzianki.
W związku z tym wyjazdem uprzedzam, że przez najbliższy tydzień nie będę odpowiadał na wasze komentarze. Przeczytam je uważnie po powrocie, ale postaram się codziennie zamieszczać nowy wpis.