Właśnie skończyłem lekturę książki Leonie Swann pod tytułem „Sprawiedliwość owiec. Filozoficzna powieść kryminalna”. Choć nie znalazłem w niej zaskakujących spostrzeżeń filozoficznych, warto było ją przeczytać. Z tematyką mojego blogu szczególnie koresponduje epizodyczna postać barana o imieniu Fosco – prawdziwego zwierzęcia sukcesu. Owce ze stada George’a Glenna (panna Maple, Biały Wieloryb, Zora i Otello) spotkały go na Konkursie na Najmądrzejszą Owcę. Oto ich pierwsza rozmowa:
Brązowy baran po prawej stronie nerwowo żuł słomę. Panna Maple już miała go o coś spytać, gdy wtem zauważyła, że przygląda się jej inny, gruby i szary.
– Nie jesteście zbyt mądrzy – rzucił z błyszczącymi oczami. – Przychodzicie tu jak na letnie pastwisko. I w ogóle bierzecie udział w konkursie. To niezbyt mądre. – Figlarnie puścił do niej oko.
– Inni też biorą – zauważył Biały Wieloryb.
– Oni też nie są zbyt mądrzy – odparł tamten.
Przez chwilę mierzyli się wzrokiem. Wieloryb nigdy dotąd nie spotkał barana, który byłby grubszy od niego. Natychmiast poczuł przed nim respekt.
– Ty też tu jesteś – wtrąciła urażona panna Maple; ostatecznie to ona wpadła na pomysł z konkursem. – A jeśli tak, znaczy to, że i ty nie jesteś zbyt mądry.
– Błąd – odrzekł szary baran. – Jestem Fosco. Tamci są tutaj pierwszy raz i nie mają pojęcia, co ich czeka. Wszyscy, oprócz tego nakrapianego barana, bo on bierze udział w konkursie tak długo jak ja. Ale on nic nie kojarzy. Po roku wszystko zapomina. Tylko wariat wystąpiłby tu drugi raz.
– Aha, więc jesteś wariatem, tak? – spytała panna Maple.
– Błąd – odparł tamten. – Jestem Fosco. Udział biorą oni. Ja wygrywam.
A oto sposób, jaki Fosco miał na niezawodne wygrywanie:
Okularnik wszedł na podwyższenie z przepraszającym uśmiechem i zapowiedział kolejnego uczestnika.
– Simon Foster i jego Einstein, którzy bronią tytułu!
– To ja – rzucił Fosco. – Myślą, że mam na imię Einstein – dodał z konspiracyjnym błyskiem w małych oczach, jakby to, że ludzie mylą go z Einsteinem, było jego najsprytniejszym posunięciem.
Pasterz był wysoki, silny i jeszcze grubszy od niego. W jednym ręku miał torbę, drugą trzymał w kieszeni. Spokojnie wyszli na scenę. Jak na swoją tuszę, Fosco poruszał się z zaskakującą lekkością.
Pasterz nie wypowiedział ani jednego słowa. Wyjął z torby butelkę guinessa i dużą szklankę. Napełnił ją i postawił na podłodze. Fosco chwycił szklankę zębami i podniósł ją do góry. Potem odchylił głowę i wypił piwo. Buchnęły oklaski. Fosco postawił szklankę. Pasterz sięgnął do torby po drugą butelkę. Jak dotąd nie wyjął z kieszeni ręki. Wyjął za to trzecią butelkę. Ludzie ryczeli z radości. Przy czwartej butelce wstali z miejsc, skandując:
– Einstein! Einstein!
Piątą butelkę wypił sam pasterz – wciąż nie wyjmując drugiej ręki z kieszeni. Wreszcie wyjął ją i pomachał publiczności obydwiema. Pośród ogłuszającego aplauzu zszedł z podwyższenia i odprowadził pupila na miejsce. Pozostali pasterze patrzyli na niego z zazdrością. Grubas przywiązał Fosca do ogrodzenia obok owiec George’a i usiadł.
– A więc to tak wygrywasz? – spytała panna Maple. – Pijąc?
– Błąd – odparł Fosco. – Pijąc guinessa. Ze szklanki, tak jak oni. Dlatego są przekonani, że to najmądrzejsza rzecz, jaką tylko można zrobić. Dlatego wygrywam. Za każdym razem.
– Przecież to łatwe – powiedziała Zora.
– To kolejny dowód na moją inteligencję – odparł Fosco. – Po co robić coś trudnego, skoro można wygrać, robiąc coś łatwego?
– Ale dlaczego chcesz wygrywać? – spytała panna Maple, teraz już absolutnie pewna, że można się od niego dużo nauczyć.
– Dla piwa, oczywiście – odrzekł Fosco. – Nie słyszałaś, że zwycięzca wygrywa piwo? A potem pokazuje swoją sztuczkę w innych pubach. I znowu dostaje piwo. No i nie zapominaj o wielu tygodniach ćwiczeń przed konkursem. – Błyszczały mu oczy.
Populizm receptą na sukces? Ostatnimi czasy wiele przykładów to potwierdza. Fosco to rozumie. Rozumie także, że aby osiągnąć sukces należy:
- robić to, co się lubi;
- robić właściwe rzeczy, a nie bezmyślnie harować, robiąc cokolwiek tylko po to, żeby wykazać swoje zaangażowanie.
TesTeq – Krzysztof Wysocki