Od samego rana Kindelek niespokojnie miotał się po mieszkaniu, ale gdy po południu zobaczył w moich rękach brązowe pudełko oklejone firmową taśmą Urzędu Celnego, z wrażenia otworzył swoją okładkę i w niemym zachwycie przypatrywał się rozbieraniu Kindelki – czyli wydobywaniu jej z opakowania:
Czarnulka smacznie sobie spała w pudełeczku, czekając na pocałunek królewicza, który obudzi ją do życia:
Kindelkowe pudełko jak zwykle zawiera czytnik, kabel USB i amerykańską ładowarkę sieciową oraz skróconą instrukcję obsługi:
Po wyjęciu Kindelki z opakowania Kindelek zaprosił ją, żeby się ogrzała w jego okładce:
Kindelka jest niższa…
…i węższa od swego poprzednika:
Wykonując tę figurę, Kindelek przewrócił się na Kindelkę, ale obojgu nic się nie stało i po chwili wspólnie pozowali do kolejnych zdjęć:
Kindelka nawet położyła się na Kindelku. Na jej ekranie cały czas wyświetlona była instrukcja pierwszego uruchomienia – obraz, który pozostawiono na wyświetlaczu w fabryce (elektroniczny papier nie wymaga zasilania, jeśli prezentowana treść się nie zmienia):
Plecy Kindelka są metalowe – w dotyku zimne i śliskie, plecy Kindelki wykonano z materiału antypoślizgowego. W nowej wersji czytnika wszystkie złącza i boczne przyciski przeniesiono na dolną krawędź urządzenia (sterowanie głośnością dźwięku, gniazdo słuchawkowe, mikrofon (obecnie niewykorzystywany), gniazdo USB/zasilania, włącznik oraz diodę sygnalizującą stan procesu ładowanie akumulatora):
Klawiatura Kindelki jest mniejsza, ale… moim zdaniem wygodniejsza. Zmniejszenie odległości pomiędzy klawiszami jest nieodczuwalne, brak klawiszy numerycznych nie doskwiera zbytnio, a przeniesienie klawiszy Home, Menu, Back i sterowania kursorem okazało się znakomitym pomysłem. Najlepsze jest jednak zastąpienie niewygodnego prztyczka nawigacyjnego kwadratowym klawiszem, którego krawędzie służą do przemieszczania kursora, a środek do „klikania”:
Ekran Kindelki jest rzeczywiście jaśniejszy, a wyświetlane litery ciemniejsze (do wyboru mamy trzy kroje czcionek):
Wielbiciele tajemnic mogą czytać małym drukiem:
Osoby o gorszym wzroku mogą powiększyć litery aż do przesady:
Obrazy czarno-białe pozwalają dostrzec nieco większą kontrastowość ekranu Kindelki:
Także odwzorowanie stopni szarości wydaje się być milsze oku w nowej wersji urządzenia: