Papier-kamień-nożyce

NOKAPAPNa pewno znasz grę w papier-kamień-nożyce, więc nie będę tu tłumaczył jej zasad. A jeśli nie znasz, to zajrzyj do Wikipedii. W podcaście, w którym gościem był jeden ze współzałożycieli PayPala Max Levchin, usłyszałem ciekawą metaforę dotyczącą etapów rozwoju firmy opartą właśnie na regułach tej gry. Nie wiem, kto jest autorem tej metafory – jej opis można znaleźć w różnych miejscach wszechświatowej sieci, ale… nie w Biznesie Bez Stresu. Czas więc tę zaległość nadrobić.

Każda firma znajduje się na jednym z trzech etapów rozwoju:

  1. Nożyce to startup. Zwinne, skupione na głównym celu działania, zdolne do nagłych zwrotów i bezkompromisowo tnące korporacyjny papier, któremu wydaje się, że pokrywa cały rynek. Nożyce mogą stępić sobie ostrza, kiedy wejdą w zwarcie z kamieniem.
  2. Kamień to średniej wielkości przedsiębiorstwo, które znalazło już na rynku swoją niszę. Jest nieco ociężały, siedzi w tym swoim wymoszczonym gniazdku i twardo go broni przed zakusami śmigających wokół nożyc. Zagrożeniem dla kamienia jest oczywiście papier, który potrafi szczelnie owinąć się wokół niego i odizolować go od klientów albo nawet zadusić.
  3. Papier to korporacja. Zalega bez ruchu, pokrywając prawie cały rynek. Czasami jest nawet utożsamiany z rynkiem (Electrolux, Facebook, Google, Xerox). Kamienie nie są w stanie naruszyć jego pozycji, ale nożyce skutecznie strzępią mu brzegi, a te najodważniejsze bezczelnie wycinają w nim pokaźne dziury. Takie otwory są bardzo niebezpieczne, kiedy zrywa się wichura przełomu technologicznego. Kodak i Nokia były przykładami nadwyrężonych papierów, które wiatr porwał na strzępy.

A ty? Na jakim jesteś etapie rozwoju?

Jak widzisz każdy ma swoje zalety i wady. Na każdym etapie trzeba się zmagać z konkurencją. Przestań więc narzekać i zazdrościć innym. Weź się do roboty!

5 myśli w temacie “Papier-kamień-nożyce

  1. „Weź się do roboty!”
    Nie bardzo wiem jak to w 2019 roku rozumieć.
    Przypomina mi zawołanie do murarskiej trójki z 1948 roku. Kładli po tych kilka tysięcy cegieł nie dbając o grubość spoiny; a w tym samym czasie pod innymi współrzędnymi geograficznymi wymyślono płytę prefabrykowaną.
    No i dalej, sam Pan wisz…

    Polubione przez 1 osoba

  2. Ciekawe porównanie. Jak to jest u mnie? Hmm.. chyba bym się pokusił o stwierdzenie, że nożyce, ale naostrzone na nowo. Bo choć marka jest nowa to ma za sobą doświadczenie kamienia.. O ile to tak można określić.

    Polubienie

  3. @Adam Janas: Czasami trzeba się wycofać na „z góry upatrzone pozycje”, żeby zebrać siły do ponownego szturmu. Powodzenia!

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.