Kosmiczne skarpetki

SKARPETY11,2 kilometrów na sekundę. Do takiej prędkości musi rozpędzić się rakieta, żeby wyzwolić się z ziemskiego pola grawitacyjnego i móc polecieć gdziekolwiek bądź. Choć nie jesteś statkiem kosmicznym, ty też musisz codziennie wyrywać się z pola przyciągania. Nie, nie grawitacyjnego – chodzi mi o pole przyciągania twojego własnego lenistwa. Na szczęście nie potrzebujesz do tego napędu odrzutowego. Często wystarczą ci dwie skarpetki albo kartka papieru i długopis.

Najtęższe głowy zajmujące się wyrabianiem zdrowych nawyków twierdzą, że do uruchomienia pętli nawyku potrzebna jest wskazówka inicjująca daną czynność. Wskazówka ta powinna być lekka, łatwa i przyjemna nawet wtedy, kiedy sam nawyk jest trudny i mozolny.

Wyrabiające kondycję bieganie nie każdemu sprawia przyjemność. Jak więc zmusić się do konsekwentnego powtarzania tej zdrowej czynności? Za wskazówkę dla mózgu mogą w tym przypadku posłużyć tytułowe skarpetki. Nie zmuszaj się do biegania. Zmuś się tylko do założenia swoich biegowych skarpetek. A skoro już je włożyłeś, głupio byłoby nie założyć koszulki i spodenek. No i butów oczywiście. Nagle stoisz na środku pokoju przygotowany do wyjścia, więc chyba warto skorzystać z okazji i… wybiec czym prędzej z domu!

Podobnie jest z pisaniem. Szczególnie na zadany temat. Ile razy nie mogłeś się zabrać do takiej twórczości i siadałeś przed telewizorem zamiast przy biurku? A sposób na nabranie pisarskiego rozpędu jest prosty. Jeśli piszesz odręcznie, niech pierwszym krokiem będzie położenie czystej kartki papieru albo otworzenie zeszytu i sięgnięcie po długopis. Jeśli piszesz na komputerze, po prostu włącz go i uruchom edytor tekstu. Nie planuj nic więcej, nie przerażaj swojego umysłu zadaniem, które masz wykonać, tylko podsuń mu wskazówkę, że w takiej sytuacji wypada sklecić kilka pierwszych słów. I gwarantuję ci, że dalej już robota sama zacznie się kleić.

Powtarzam: ten początkowy impuls do działania nie musi, a nawet nie powinien być złożony. Najlepiej, gdy jest banalny, ale wstępnie wytrącający mózg z równowagi słodkiego lenistwa. Okazuje się, że to bardzo chwiejna równowaga i jej zaburzenie owocuje całą lawiną aktywności. Skarpetki z łatwością wyprowadzają cię ku pięknym i niepowtarzalnym okolicznościom przyrody, a kartka papieru na suchego przestwór oceanu…

Spróbuj!

3 myśli w temacie “Kosmiczne skarpetki

  1. …Lecz dopiero kosmiczny księżyc to jest to, co cię wyciąga na romantyczny spacer nawet mimo zmęczenia niejakiego upalnym dniem…

    Szkoda, że on nie chce być co noc aż tak kosmiczny… ;D

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.