Z okazji kolejnego Międzynarodowego Dnia GTD życzę naszej ojczyźnie, żeby stała się Krainą Najbliższych Działań. Jednym z głównych fundamentów filozofii, na której David Allen oparł swoją metodę Getting Things Done, jest spostrzeżenie, że sprawy posuwają się do przodu tylko wtedy, kiedy wiemy, co mamy zrobić w następnym kroku, i na tym się skupiamy.
Tymczasem Polacy zamiast stawać na barkach swoich poprzedników i piąć się w górę, bardzo często wolą grzebać w ich grobach i zgodnie z potrzebą chwili odsądzać ich od czci i wiary.
Dlaczego tak wiele naszych Najbliższych Działań dotyczy przeszłości, a nie przyszłości? Czyżbyśmy dążyli do średniowiecza?
Czy nie lepiej jest szukać całego w dziurawym, a nie dziury w całym?
Czy nie lepiej jest określić, skąd wyruszamy, dokąd zmierzamy i w związku z tym jakie powinny być Najbliższe Działania, które pozwolą nam tam dotrzeć?
Odpowiadam: LEPIEJ!
Kiedyś/może jako naród wydoroślejemy, ale zanim to nastąpi sam zacznij – ku swojemu pożytkowi – stosować zasady GTD we własnym życiu!
Niech dzisiejszy dzień upłynie ci pod hasłami:
- Szczęśliwego Dnia GTD!
- Przytul swój zaufany system!
Ile pokoleń musi minąć?
PolubieniePolubienie
…Na razie mamy Krainę O’Błędnych Działań…
W okolicach weekendu przytulimy se zaufane irlandzkie piwko… – szybko, póki jeszcze wolno!
PolubieniePolubienie
@orginal_replica: 33. ;-)
PolubieniePolubienie
@a cappella: Zdrowie Wasze w gardło nasze! ;-)
PolubieniePolubienie
„Czy nie lepiej jest określić, skąd wyruszamy, dokąd zmierzamy i w związku z tym jakie powinny być Najbliższe Działania, które pozwolą nam tam dotrzeć?”
Pewien redemptorysta juz określił: Alleluja i do przodu! :)
PolubieniePolubienie
@owcarek podhalański: Nie każdy jest redemptorystą, któremu sprzyjają niebiosa…
PolubieniePolubienie