Antyfolwark

nozbe7Jacek Santorski (psycholog biznesu, twórca Akademii Psychologii Przywództwa) twierdzi, że jedną z głównych przyczyn słabości polskich firm są folwarczne stosunki pomiędzy pracodawcami a pracownikami. O tym, że nie jesteśmy skazani na wieczne zacofanie świadczy przykład firmy Nozbe. Z rocznym opóźnieniem wysłuchałem…

podcastu „WNOP 071: Model „No Office” – czyli jak zorganizować pracę zdalną w firmie bez biur – case study Nozbe”. Dlaczego tak zwlekałem? Ponieważ znam osobiście Michała Śliwińskiego (twórcę Nozbe), od lat z entuzjazmem śledzę rozwój jego firmy i wydawało mi się, że wiem wszystko o tym przedsięwzięciu. Jakże się myliłem!

Ostrzegam, że ponad godzinna rozmowa dwóch Michałów (Szafrańskiego i Śliwińskiego) jest niebezpieczna! Możesz po niej poczuć ogromną chęć zostania Nozbianinem. Nie dlatego, że Nozbianie są dobrze wynagradzani, ani nawet nie dlatego, że nie muszą dojeżdżać do pracy. Poruszyły mnie dwie koncepcje, na których Michał Śliwiński buduje swoją firmę:

  1. Nozbianie są dorośli. Michał nie zatrudnia ludzi, których trzeba „prowadzić za rączkę”. Współpracuje z tymi, którzy sami potrafią wziąć się do pożytecznej roboty, a w razie problemów nie zamiatają nic pod dywan. Antyfolwarczność Nozbe polega zaś na tym, że pracownicy mają prawo wymagać tego samego od właściciela firmy!
  2. Nozbianie aktywnie kształtują kulturę swojej firmy. Kształtują, a nie tworzą, ponieważ kultura organizacyjna istnieje zawsze. Jeśli nikt o nią nie dba, to zarasta chwastami w postaci niepożądanych zachowań. Natomiast należycie pielęgnowana cieszy wszystkich członków zespołu i skłania ich do jej kultywowania (7 nozbiańskich zasad).

Wysłuchaj podcastu „WNOP 071: Model „No Office” – czyli jak zorganizować pracę zdalną w firmie bez biur – case study Nozbe”. Szczególnym bonusem jest jego druga część, do której Michał Szafrański zaprosił jednego z pracowników Nozbe, żeby skonfrontować zeznania szefa z zeznaniami podwładnego. Nie zdradzę ci, co z tego wynikło. ;-)

Nie wiem, czy wszystkie firmy mogłyby działać tak jak Nozbe, ale wiem, że co najmniej jedna to potrafi!

11 myśli w temacie “Antyfolwark

  1. Na mój dusiu! Wyglądo na to, ze ten pon Śliwński zasługuje na… Nagrode Nozbla! :)

    Polubienie

  2. Praca zdalna – czyli jeszcze nie powszechna, ale coraz bardziej popularna w sektorze IT. Informatycy, developerzy, graficy. Praca z użyciem własnych narzędzi. Ciekaw jestem, czy sektor przemysłowy może pracować częściowo zdalnie? Nie chodzi mi o stricte outsourcing, ale o zatrudnianie na odległość. Coś co kiedyś nazywało sie chałupnictwem i co nie było uregulowane, i raczej wiązało się z szarą strefą.

    Polubienie

  3. @Grzegorz: Sądzę, że produkcja wielkoseryjna (nawet personalizowana) rozwinie się w kierunku całkowitej automatyzacji procesu wytwarzania. Zdalna praca może w tym przypadku polegać na tym, że inżynier będzie mógł w domu otrzymywać komunikaty z linii produkcyjnej. A może i to nie, gdy zaczną rządzić algorytmy predykcji problemów…

    Polubienie

  4. @Grzegorz: Jest jeszcze inna możliwość: wielobranżowe wytwarzanie lokalne (rozwinięcie technologii druku 3D). Nabywca będzie kupował prawo do wytworzenia jednego egzemplarza danego produktu w swoim garażu za pomocą wypożyczonej od… Amazona? „drukarki wszystkiego”.

    Polubienie

  5. O jakich datach mówimy?
    „Drukarka wszystkiego” to trochę „macdonaldyzacja” produktu. Wynika z tego, że trzeba iść w stronę japońskiej restauracji. Wąska specjalizacja dla wąskiej (bogatej?) części społeczeństwa.

    Polubienie

  6. @Orginal_Replica: Ostatnio zapoznawałem się z branżą wykrywania (z dużym prawdopodobieństwem) zbliżających się uszkodzeń elementów mechanicznych na podstawie zmieniających się wzorców drgań.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.