Przez stulecia medycy leczyli chorych upuszczaniem krwi i gdy pacjent zdrowiał, byli zachwyceni skutecznością tej bezsensownej terapii, a gdy umierał, twierdzili, że musiał być bardzo chory, skoro i ona nie pomogła. Książka Matthew Syeda „Metoda czarnej skrzynki” jest próbą znalezienia odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak często ludzkość z premedytacją pozostaje w „mylnym błędzie” lub obarcza całą winą mitycznego Tuska, a znacznie rzadziej wyciąga z niepowodzeń racjonalne wnioski na przyszłość.
Chciałbym, żeby do przeczytania tej interesującej publikacji zachęcił cię następujący cytat:
Ludzie charakteryzują się głęboko zakorzenionym instynktem poszukiwania kozłów ofiarnych. Czytając sprawozdanie z zabiegu, który doprowadził do śmierci Elaine Bromiley, łatwo się oburzyć czy wręcz wściec. Dlaczego tak długo zwlekano z tracheotomią? Dlaczego ta pielęgniarka nie odezwała się ponownie? O czym myśleli lekarze? Od strony emocjonalnej współczucie dla ofiary prawie automatycznie oznacza również złość na odpowiedzialnych za jej śmierć.
Zamierzam pokazać, że nastawienie to wpędza nas w błędne koło. To właśnie przez to, że tak ochoczo wytykamy winę innym, robimy wszystko, by zatuszować własne niepowodzenia. Żyjemy w przekonaniu – nadzwyczaj trafnym, dodajmy – że ludzie odwdzięczą się nam pięknym za nadobne, że będą nas wytykać palcami i nie poświęcą ani chwili, by sobie wyobrazić, jak sami by postąpili w podobnej sytuacji, pod równie wielką presją. Ma to oczywisty skutek: uniemożliwia szczerą rozmowę na temat popełnionych błędów i sprawia, że zamiatamy pod dywan informacje, których koniecznie potrzebujemy, by móc się czegoś nauczyć.
Co gorsza, kiedy przyjrzymy się zjawisku porażki w ogólniejszym kontekście, ironia jeszcze przybierze na sile. Z badań wynika, że często tak bardzo boimy się niepowodzenia i negatywnej oceny ze strony innych, że specjalnie wyznaczamy sobie niekonkretne cele. Wymyślamy więc wymówki, zanim jeszcze weźmiemy się do pracy.
(Matthew Syed, „Metoda czarnej skrzynki”, 30-31)
Upuscanie krwi nie jest złe. Ino pod warunkiem, ze jest wykorzystywane do risajklingu, niekany zwanego tyz honorowym krwiodawstwem :)
PolubieniePolubienie
…Albo do produkcji (bezpiecznych ilości) kaszanki… ;roll;
PolubieniePolubienie
@owcarek podhalański: Ten cel upuszczania jest całkowicie usprawiedliwiony!
PolubieniePolubienie
@a_cappella: Kaszankę to chyba się robi, upuszczając kaszę? :-)
PolubieniePolubienie